Energetyka na wojnie

Wszystko się zmieniło. Historia zatoczyła koło i musimy się z tą historyczną zmianą pogodzić – powiedział Frans Timmermans po agresji Rosji na Ukrainę. Wiceprzewodniczącemu Komisji Europejskiej chodziło także o politykę energetyczną Unii. – UE będzie musiała uniezależnić się od gazu z Rosji – dodał. Co to oznacza dla energetyki w Polsce? Czy będzie większe wsparcie dla farm wiatrowych i fotowoltaiki?

W wypowiedzi dla BBC Timmermans odniósł się m.in. do naszego kraju. – Polska i kilka innych krajów planowało odejście od węgla, tymczasowe wykorzystanie gazu ziemnego, a następnie przejście na odnawialne źródła energii. Jeśli pozostaną dłużej przy węglu, a następnie natychmiast przejdą na źródła odnawialne, może to nadal mieścić się w parametrach, jakie ustaliliśmy dla naszej polityki klimatycznej – powiedział. Dodał jednak, że „choć niektóre kraje mogą dążyć do spalania węgla już teraz, reakcja nie powinna spowalniać naszego przejścia na źródła energii odnawialnej”.

Jakie jest stanowisko polskiego rządu w tej sprawie? Jeszcze za wcześnie na takie analizy, ale niektóre wypowiedzi członków rządu sugerują, że zostaniemy dłużej przy węglu niż to było planowane. – W momencie kryzysu oczekujemy zawieszenia systemu ETS (handel emisjami – przyp. red.) do czasu zakończenia kryzysu, przywrócenia normalnych cen na rynkach europejskich w poszczególnych państwach, ale jednocześnie przygotowania kompleksowej reformy tego systemu. Nie ma też czasu teraz na rozmowę o pakiecie FitFor55 (ograniczenie emisji CO2 o co najmniej 55 proc. do 2030 roku – przyp. red.). To nie jest już aktualny projekt – mówiła Anna Moskwa, szefowa Ministerstwa Klimatu i Środowiska dla POLITICO.

Lobby węglowe chce wykorzystać tę sytuację do dalszych inwestycji w energetykę węglową. Wyjaśnia, że opiera się ona głównie na złożach krajowych, więc wpisuje się w budowę bezpieczeństwa energetycznego Polski. Pojawił się nawet pomysł remontowania starych bloków węglowych, które miały być stopniowo zamykane, aby wydłużyć ich pracę. Decyzja w tej sprawie będzie jednak należała do rządu, ponieważ pod koniec roku bloki węglowe należące do PGE, Tauronu, Enei i Energi mają przejść bezpośrednio w ręce państwa – do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego. Tymczasem, jak pisze w swoim najnowszym raporcie zespół klimatyczny PAN, wykorzystanie obecnych problemów energetycznych do przeforsowania budowy nowych mocy w energetyce węglowej miałoby nie tylko fatalny wpływ na klimat, ale doprowadziłoby do katastrofy ekonomicznej Polski w ciągu najdalej kilku dekad. Nie tylko z powodu wysokich opłat emisyjnych, ale także z powodu wysokich kosztów wydobycia węgla w Polsce.

Zespół PAN proponuje:

  • Odblokowanie rozwoju farm solarnych i farm wiatrowych na lądzie 

„Należy natomiast ograniczyć projekty budowy kosztownych bloków gazowo-parowych, które miałyby zastąpić wycofywane stare bloki węglowe. Bloki gazowo-parowe najpewniej nie zdążą się zamortyzować, a ponadto stworzą nieosiągalny bez importu z Rosji popyt na gaz”.

  • Rozwój źródeł dyspozycyjnych

„Do chwili uruchomienia elektrowni jądrowych rolę [źródeł dyspozycyjnych, stabilizujących sieć] muszą pełnić elektrownie węglowe i istniejące już bloki gazowo-parowe. Konieczne jest utrzymanie ich żywotności. Sprzyjać temu będzie odciążenie poprzez źródła odnawialne”. “

  • Efektywność energetyczną

„Należy uruchomić i wzmocnić programy prowadzące do poprawy efektywności energetycznej budynków i instalowania pomp ciepła”. 

  • Przyspieszenie transformacji energetycznej

„Polska jest po Niemczech krajem najbardziej uzależnionym od rosyjskich dostaw surowców energetycznych. Musimy przyspieszyć transformację energetyczną w zgodzie z polityką klimatyczną Unii Europejskiej, a nie wbrew niej”.”

Z kolei zdaniem Moniki Morawieckiej, senior advisora w zajmującym się transformacją energetyczną think-tanku Regulatory Assistance Project, w obecnej sytuacji konieczny jest rozwój źródeł energii odnawialnej i efektywności energetycznej. „Wizja prostego przejścia z węgla na gaz jako paliwo przejściowe nie wydaje się dłużej słuszna. Zasadne jest natomiast, aby jak najszybciej przestawiać się na źródła odnawialne, przy możliwie minimalnym użyciu paliw kopalnych jako źródła rezerwowe. Z tego punktu widzenia wojna w Ukrainie nie zmieniła nic. Absolutnym priorytetem Unii Europejskiej i wszystkich jej Państw Członkowskich powinno pozostać jak najszybsze rozwijanie źródeł odnawialnych” – pisała w portalu wysokienapięcie.pl.

Stanowisko Projekt Solartechnik

Jestem spokojny o przyszłość odnawialnych źródeł energii. Z wyznaczonego przez Unię Europejską kierunku nie ma już odwrotu” – mówi Maciej Marcjanik, prezes Projekt Solartechnik. „Energia wytworzona dzięki OZE jest niewątpliwie tańsza od tej wytworzonej w tradycyjnych źródłach energii, a to jest i będzie zawsze niezwykle istotnym czynnikiem w dążeniu do miksu energetycznego” -dodaje.